×

Remont domu - wymieniamy schody




Po remoncie łazienki i kuchni przyszedł czas korytarz. Na początek zamówiliśmy schody.
O matko, tylko jak syn Szymek będzie wchodził do siebie do pokojów na piętrze? Z pomysłem wyszedł mąż i przytargał drabinę. Z przerażeniem patrzyłam, jak Szymek po niej wchodzi i schodzi, ale... jak się okazało dał radę😊 
Stare schodu z dykty, płyty pilśniowej i desek zamieniliśmy na mocne schody z jesionu.



W tle, ta różowa płyta to były drzwi do sypialni. Nasz dom ma plan prostokąta na planie krzyża z drzwiami którymi można przejść wewnątrz cały dom dookoła. Postanowiliśmy zlikwidować te drzwi i zasklepić je, aby w tym miejscu powstała podręczna spiżarka i regał ze sprzętem AGD. Obok zawieszony został piec gazowy.





Pod schodami pierwotnie był schowek. Zamawiając schody my też zdecydowaliśmy się na taki podręczny składzik na produkty spożywcze, ale nieco dłuższy, aby można było do niego swobodniej wchodzić. W tym starym, kiedy chcieliśmy coś wyjąć musieliśmy to robić na kolanach i aby sięgnąć głębiej często, jak to się mówi "brakowało nam ręki" tak było głęboko.  Pod nowymi schodami stanęły nawet 2 małe regały.




Wejście na strych



Wejście do pracowni i pokoju Szymka



Schody były bardzo niewygodne, bo posiadały wysokie stopnie. Dodatkowo okute metalowymi listwami, o które często zahaczało się kapciami, a wszystko przez drewniane stopnie i płyty pilśniowe którymi były obite. One przez lata się po prostu wypaczyły.
 






Widok z góry







W przedniej części korytarza robiliśmy też wylewkę nowej podłogi.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Sielskagosia , Blogger