×

Drugi Dzień Bożego Narodzenia... w Darłówku



Darłówko

Drugi Dzień Bożego Narodzenia spędziliśmy jak zawsze aktywnie. Tym razem pojechaliśmy do Darłówka. Nie przeszkadzała nam niepewna pogoda i to, że syn przed wyjazdem powiedział do nas, że "zwariowaliśmy ruszając się z domu w taką pogodę". 
W Darłówku pogoda wciąż się zmieniała: mżyło, rozpogadzało się i tak w kółko. Dopiero kiedy ze strony wschodniej Darłówka przejechaliśmy na stronę zachodnią rozpadało się.
Jednak my byliśmy zadowoleni, bo do tej pory naprawdę wykorzystaliśmy ten dzień i nachodziliśmy się podziwiając ten niezwykły żywioł jakim jest sztorm. W drodze powrotnej zaciągnęło się nie na żarty, zrobiło się ciemno i deszcze już nie padał lecz zaczął lać.
















































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Sielskagosia , Blogger