WOLNA!
Siedzisz na ramieniu
I szepczesz mi do ucha
Pociągasz za najsłabsze sznurki
mojej... psychiki
Otulasz mnie swym ramieniem
W każdą bezgwiezdną noc
Wyciszasz moje obawy
mój strach, cierpienie, ból
Nakłaniasz do milczenia
Chodź ono wcale nie jest złotem
Burzysz moje bogate
W każdą bezgwiezdną noc
Wyciszasz moje obawy
mój strach, cierpienie, ból
Nakłaniasz do milczenia
Chodź ono wcale nie jest złotem
Burzysz moje bogate
Wewnętrznie życie
Zapraszasz wciąż do siebie
Niekoniecznie skrycie
Twój niemy głos
Zapraszasz wciąż do siebie
Niekoniecznie skrycie
Twój niemy głos
Wciąż w głowie słyszę
Nie bojąc się o ciszę
Pogodzona i spokojna
Wkrótce będę...
WOLNA!
Nie bojąc się o ciszę
Pogodzona i spokojna
Wkrótce będę...
WOLNA!
25.01.2024
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz