Bawimy się na urodzinach Reni, czyli kolejny sielski tort ... I TRZY GWIAZDY
w spirytusie w wykonaniu mojej koleżanki Justyny.
Noo może, z moimi malutkim sąsiedzkim udziałem
oraz udziałem Jej szwagierki Agnieszki
...A naszym przygotowaniom towarzyszył Czarek (szwagier Justyny), który podczas nocnego spaceru i obserwacji gwiazd przyrównał nas trzy (czyli mnie, Agnieszkę i Justynę) do gwiazd, a dokładniej do trójkąta letniego.
Tworzą go trzy najjaśniej świecące gwiazdy, i tak: Justyna to Vega, Agnieszka to Altair a ja to Deneb. Hm... to był dłuuuugi wieczór i nie powiem nic więcej...😀
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz