Pierniczki alpejskie ... od razu mięciutkie, puszyste i pachnące świętami
Dzisiaj upiekliśmy razem z synem ponad 200 pierniczków na wigilię klasową, ale nie tylko. Zapełniliśmy także nasze świąteczne puszeczki. Jakże przyjemna jest myśl, że w każdej chwili jedną z nich można otworzyć i posmakować tych korzennych, "pachnących świętami" słodkości.
Pierniczki alpejskie
Od razu puszyste i mięciutkie
Na stolnicę wysypać mąkę, kakao. Dodać miód, przyprawy, masło, śmietanę, sodę, żółtka i 3 białka. Wsypać cukier. Zagnieść ciasto. Powstałe ciasto będzie dość rzadkie. Odstawić je przykryte do lodówki na pół godziny. Po wyjęciu, ciasto lekko podsypywać mąką i wałkować na min. 3 mm, najlepiej na 5 mm. Wykrawać pierniczki. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia, pierniczki ułożyć w niedużej odległości od siebie. Piec w temperaturze 180ºC przez 7 - 12
minut (w zależności od grubości i wielkości).
Wyjąć z piekarnika, wystudzić na kratce. Pierniczki polukrować lub ozdobić. Jeśli mają być błyszczące, przed pieczeniem posmarować lekko rozmąconym białkiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz