Szymek robi pracę na zajęcia artytyczne... czyli jak dziecko z AZS-em pokonuje NIEcodzienne trudności...
Przygotowanie masy solnej to nie lada trudność, dla kogoś z AZS-em. Mina Szymka mówi sama za siebie.
Wałkowanie ciasta, czyli "mamo,
a dlaczego Tobie się ciasto jakoś nie klei do wałka?" :-)
Wycinanie kształtów... "i co, jak tak od ręki mam je wycinać?... To ja nie umiem!"... A jednak, dla chcącego, nic trudnego! :-)
... i pierwszy aniołek... prawie gotowy...
... a tu już trójka mojego Szymka! A jednak.... ma talent... tylko jak chce :-)
Efekty końcowe... i tu troszkę mama pomogła, czyli warto było się "pomęczyć" :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz