Mój chlebek orkiszowo-gryczany
To nasz rodzinny chlebek z czasów, kiedy nasz syn był na przymusowej diecie bez laktozy i glutenu. Jednak tak bardzo go polubiliśmy wszyscy, że wciąż gości w naszym stole. Od razu jest mięciutki i wbrew pozorom skórka jest miękka a nie chrupiąca. Długo utrzymuje świeżość.
(ja robię z podwójnej porcji, bo mam dużą keksówkę):
- 250g maki orkiszowej
- 100g mąki gryczanej
- 250 ml szklanki ciepłej wody
- 1 łyżka oleju
- 1/2 łyżeczki cukru trzcinowego
- 1 łyżeczka soli
- pół kostki świeżych drożdży
- 1/2 szklanki otrębów dowolnych ( ja daję żytnie)
Przygotowujemy rozczyn: w 100ml ciepłej wody rozkruszamy drożdże. Dodajemy drożdże i zasypujemy 3 łyżkami mąki orkiszowej. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce, aby drożdże ruszyły. W dużej misce wymieszaj mikserem obie mąki, sól, dodaj wyrośnięty rozczyn, olej i pozostałą wodę. Ciasto wyrabiaj ok. 5-7 minut aż straci lepkość. Ciasto przelewamy do keksówki. Jeśli robisz z porcji powyżej, to wystarczy jedna nieduża, ale jeśli masz większą, to tak jak ja zrób podwójną porcję. Odstawiamy ciasto do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na jakieś 30 minut. Po tym czasie nasz chlebek pieczemy w piekarniku nagrzanym do temperatury 200 stopni przez 45min. Po upieczeniu wyjmujemy z foremki i studzimy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz