×

Z serii "Tradycje świąteczne"


Wraca styrany mąż z pracy i już w drzwiach woła:
 - "Kochanie, jak się dzisiaj czujesz?" - z sypialni dobiega głos:
 -"Tak jak Ci obiecałam, leżałam i odpoczywałam".
 -"Tadam!" Mąż wychyla się zza drzwi i pokazuje wiadro pełne śledzi". 
Na to schorowana żona woła:
-"Synuuuuu!". 
18-letni syn zbiega po schodach i pyta:
 -"Mamuś, źle się czujesz? Coś się stało? "
A mama na to:
-"Obieraj 4 cebule, 3 ząbki czosnku, 2 marchewki itd... a tatuś oczyści Ci śledzie.
-" Mamuś, ale po co mam to robić? ".
-" Jak to po co? Żebyś umiał sam je w przyszłości zrobić i żebyście mieli co jeść. Twoja żona na pewno będzie miała długie karminowe paznokcie i takich Ci nie zrobi!"
 Po tych słowach zza pleców syna wychyla się Jego dziewczyna i mówi:
-"Proszę Pani, ale ja nie lubię śledzi, a paznokcie mam błękitne"
...I tyle w tym temacie... a swoją drogą, kiedy On znowu zmienił dziewczynę? 😀

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Sielskagosia , Blogger