×

Sen na jawie

 Sen na jawie

Leżąc na miękkiej pościeli
Zamykam oczy
Przez rzęsy przebija się słońce
I magią kolorów wielki łuk
Zasłania mi niebo płonące
To tęcza rzuca na ziemię swe macki
W świetle jaskrawego słońca
I kolorami mój świat maluje
CIEKAWE CO WYCZARUJE?

Pierwszy CZERWIENIĄ gorącą zachwyca
I moja karminową różę budzi do życia

Drugi POMARAŃCZOWYM polem nagietków płonie
i rozgrzewa serca oraz dłonie

ŻÓŁTY jak ciepło błogie i sprzyjające
Promieniami pali kłosy wokół rosnące

ZIELONY jak pachnąca sianem
ledwo skoszona trawa

NIEBIESKI oczkami niezapominajek
Do mnie od rana mruga
TO CI ZABAWA!
– woła błękitna szałwia nieduża

GRANATOWY to kolor szafirkowy
Zaś FIOLETOWY jak ogrodowe dzwoneczki
Cichutko brzęczy na wietrze
Na duszy czuję lekkość i rozmarzenie

Biegnę więc na łąkę
Pełną maków, rumianków i chabrów pachnących
Moja sukienka biała też kwiatuszkami usłana
Na wietrze powiewa i złote kłosy rozwiewa
A ja biegnę i biegnę wciąż przed siebie
JAWA TO CZY SEN? - pytam w potrzebie
Czemu pytasz, przecież czujesz się jak w niebie…

Pani Agnieszce
18.06.2019, pobyt w szpitalu dzień 15
Po relaksacji  Pani Agnieszki terapeutki

* Kolorowy rower przy jednym z budynków szpitalnych. Fotografia własna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Sielskagosia , Blogger