Oczami jeziora
Oczami jeziora
Zimowo, lodowato, mroźno…
A jednak pięknie na jeziorem
Lubię jego błysk, lekkość i szyk
Zatapiam się w tych oczach jeziora
Chciałabym pływać w tej wodzie
Z wiatrem szumią trzciny
I z szelestem tańczą
przy każdym jego podmuchu
Rozczochrany tatarak
Spogląda smutno w ich stronę
Wcale nie jest tym faktem pocieszony
Dookoła cisza
drzewa spokojnie chylą się nad wodę
Jak muzyka faluje woda
To wiatr przygania oczami jeziora
Wzburzone fale
Jezioro wie o tym, że ma w sobie magię
Więc pozwól sobie podejść
Tak blisko, by oczami jeziora
poczuć delikatne muskanie skroni
I magiczny spokój…
Zimowo, lodowato, mroźno…
To miejsce spokojne i bezpieczne
Wszystkie złości i przykrości zaklinam koniecznie
Jezioro oczami faluje
I kaczki na powitanie całuje
Depczą one na pomoście
Czekając na spotkanie z nami
Oczy jeziora skupione są na plaży
Gdzie traktor piasek oznaczył wzorami
A łodzie słaniają się na brzegu jeziora
Już dawno minęła na nie pora
Dziś nikt w nim nie utonie
I bezpiecznie się marzy o jeziora łonie
Zimno, lodowato, mroźno…
Głębia kryje słodkie tajemnice
I wieje wiatr, co na skrzydłach mnie niesie
Jezioro płynie i patrzy swymi oczami
Choć na chwile uwolni mnie swymi głębinami
Wyciągnij rękę i poczuj drżenie wody
Delikatną pieszczotę i zapomnij o kłopotach
Bo oczy jeziora patrzą szeroko
I myśli skupiają się bardzo głęboko
Woda dziś przybrała kolor indygo
Ale nie martw się mój kolego
Oczy jeziora patrzą ciemnym kolorem
Ale tylko późnym wieczorem
A ja lubię spacerować po tej plaży
Bo przez te oczy jeziora mam mnóstwo wrażeń!
Po zajęciach ph. „ ZAUFANIE” , dn. 28.11.2019
Zdjęcia pochodzą z własnego albumu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz