Morze nocą
Morze nocą
Myślami zatrzymam deszcz tej nocy
Powoli sprawię, że uniesie nas wiatr
Od morza powieje bryzą
A na żaglach zatrzymają się marzenia
Gwiazdy zabłysną mocniej odbiciem morza
Mewy wzbiły się ku brzegowi migrują
Noc nastaje i ciemność wzywa
W otchłani morza mroczne życie się zaczyna
Nasz dotyk jak morska bryza delikatny
Namiętność jak wzburzona fala zalewa nasze ciała
Dryfujemy nocą a brzeg w oddali
Samotni kochankowie w łodzi... z bali
Namiętność jak wzburzona fala zalewa nasze ciała
Dryfujemy nocą a brzeg w oddali
Samotni kochankowie w łodzi... z bali
Obejmuję Cię i Twe
myśli przypływające z oddali
Błądząc nocą jak szept cichutko, bezszelestnie
Delikatnie szmerają me ciało i proszą o jeszcze
Wtem burza nad nami, błysk pioruna i grzmoty
Błądząc nocą jak szept cichutko, bezszelestnie
Delikatnie szmerają me ciało i proszą o jeszcze
Wtem burza nad nami, błysk pioruna i grzmoty
Deszczu nie
zdołam zatrzymać myślami
Wiatr unosi swoją brew ze złości
Natura kochankom zazdrości
Ich nienaturalnie dzikiej namiętności…
Wiatr unosi swoją brew ze złości
Natura kochankom zazdrości
Ich nienaturalnie dzikiej namiętności…
Hel, 9.01.2023
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz