Jarmark wielkanocny u Iwonki i Tomka w Kruszynie
Iwonka wraz z mężem Tomkiem są właścicielami firmy Wędliniarstwo Naturalnej "Tołłoczko" w Kruszynie. Zresztą bardzo popularnej u nas w Słupsku. Iwonka to niesamowita osoba, ciepła i serdeczna, pomysłowa i twórcza. Działa z rozmachem, angażując do współpracy wiele osób. Mnie też namówiła, abym poprowadziła u Niej warsztaty z robienia palm wielkanocnych. Zgodziłam się z przyjemnością. To wielki krok w mojej chorobie, bo nikt nie wie z czym się borykam. Moja choroba wprowadziła w moim życiu wiele ograniczeń. Zatem tworzenie oznacza dla mnie trochę wolności i wyrwanie się z macek mojego choróbska.
Na jarmark przyjechali także nasi sąsiedzi - Danusia i Tadeusz Banasiakowie. Oczywiście Danusia też zrobiła swoją palmę.
Na jarmarku także mój kochany mąż znalazł dla siebie zajęcie i nalewał wszystkim przybyłym gościom kwaśnicę .
Podczas jarmarku spotkałam się z Wiktorią Bicimirską - moją bratnią duszą, pasjonatką fotografii tak jak ja😀😀😀
Na jarmarku można było kupić niemal wszystko na święta wielkanocne: wędliny, mięso, ryby, przetwory w słoikach, wianki, jajka, pisanki we wszystkich możliwych formach, palmy, serwetki, bieżniki i obrusy, baranki cukrowe, koszyczki itd.
Nawet dzieci znalazły dla siebie zajęcie, razem ze mną malowały styropianowe pisanki.
Skala kwiatów z krepiny jest przebogata. Do najpopularniejszych i jednocześnie łatwiejszych do wykonania należą: stokrotki, chabry, maki, róże, astry, róże, margaretki, róże cukierkowe (to te, które zazwyczaj sprawiają najwięcej problemów ze względu na palcowa plecionka wzdłuż górnej krawędzi), krokusy (to te najłatwiejsze) i wiele wiele innych...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz