×

Romantyczny spacer z klifem orłowskim w tle



Klif Orłowski 

W drodze powrotnej do domu po koncercie w Ergo Arenie zajechaliśmy do tego magicznego miejsca. W najbardziej wysuniętym w morze punkcie Gdyni jest miejsce, które stało się naturalną wizytówką i atrakcją turystyczną miasta. Urokliwy Klif Orłowski to bardzo popularna atrakcja turystyczna Gdyni, dla której przyjeżdżają tutaj turyści z Polski, jak również ze świata. Widok na niego wyjątkowo często fotografowany. Miejsce to nie raz zostało wykorzystane jako tło do zdjęć z sesji ślubnej czy narzeczeńskiej, jak również do filmów. 

Na czym polega urok Klifu Orłowskiego?

Jest niezwykły i spektakularny przez urwiste nabrzeże. Największe przewyższenie (klif) dochodzi do 40 m ponad poziom wody w Zatoce Gdańskiej. Każdy przybywający tutaj może podziwiać to cudo natury. Jednak z roku na rok Bałtyk poprzez abrazję zabiera metr terenu poprzez fale sztormu. Materiał, z którego zbudowany jest klif zostaje wymywany przez wodę i zmniejsza się jego powierzchnia. Zbudowany z gliny i piasku klif lubi płatać turystom przykre niespodzianki. Częstym zjawiskiem (szczególnie w lutym i w marcu) są tu osuwiska, które utrudniają lub uniemożliwiają poznawanie tego miejsca. Największe osunięcie klifu miało miejsce w 2018 roku. Każdego roku klif zmniejsza się o 1 metr. Prognozuje się, że nasze wnuki nie obejrzą Klifu Orłowskiego, bo się osunie. Niestety nie jest możliwe zatrzymanie działania abrazji na Klif Orłowski, ponieważ on jak i Kępa Redłowska znajdują się na terenie parku krajobrazowego, gdzie nie jest możliwa ingerencja człowieka w zachodzące procesy naturalne.  Klif ten jest częścią rezerwatu przyrody Kępa Redłowska, powołanego do życia w 1983 roku. Głównym celem ochrony są tu lasy bukowe oraz takie rośliny, jak bluszcz pospolity, wawrzynek wilczełyko oraz rokitnik zwyczajny.




Klif w gdyńskim Orłowie rozciąga się na długości około 650 m i zbudowany jest głównie z gliny morenowej i piasków gliniastych oraz żwirów pochodzenia lodowcowego. Przyglądając się uważniej klifowemu urwisku dostrzec można również rdzawe nacieki związków żelaza i obecność węgla brunatnego z okresu trzeciorzędu. Niemal pionowe zbocze ma różne wysokości, W południowej części Gdyni, niedaleko granicy z Sopotem znajduje się dzielnica o nazwie Orłowo. Tuż obok niej, nieco na północ rozciąga się zalesiony obszar Kępy Redłowskiej. Kępa, czyli fragment morenowego wzniesienia odcięty od pozostałej części moren przez doliny potoków, to miejsce wyjątkowe z co najmniej dwóch względów. Po pierwsze jest to teren porośnięty gęstym i naturalnym lasem położony niemalże w samym centrum dużej aglomeracji, a po drugie od z górą sześćdziesięciu lat funkcjonuje tam rezerwat przyrody chroniący naturalny drzewostan i specyficzną roślinność zachowaną w tym miejscu od pradawnych czasów.
Ta właśnie kępa, stykając się z morzem, uderzana sztormowymi falami, tworzy klif, urwisty brzeg, stale podmywany i stale wycofujący się pod naporem morza. Urwisko, cofając się, staje się coraz wyższe, w miarę jak zbliża się do najwyższej partii kępy. Z roku na rok zatem orłowski klif staje się coraz bardziej monumentalny.


Skąd się wzięła nazwa Orłowo?

Piękno tego miejsca dostrzeżono już przynajmniej dwieście lat temu, kiedy to w pierwszych przewodnikach po regionie porównywano orłowskie wybrzeże to słynnych klifów Rugii, a nawet do południowego wybrzeża Anglii. Wtedy właśnie niedaleko, bo w dzisiejszym Orłowie, znajdowała się karczma niejakiego Adlera, którego nazwisko oznacza tyle co „orzeł”. Właściciel nazwał swój lokal żartobliwie „Adlerhorst”, czyli „Orle Gniazdo” – co dało początek dzisiejszej nazwie dzielnicy Gdyni – Orłowo.
 




Molo w Orłowie 

To ciekawa atrakcja turystyczna miasta. Jest skromniejsze i mniej odwiedzane od molo w Sopocie. Jednak widoki są tam bardzo ciekawe, zwłaszcza na Klif Orłowski. Pierwszy pomost w Orłowie zostało wybudowane jeszcze przed powstaniem miasta Gdynia, w czasie I wojny światowej. Obecne molo wybudowano w 1934 roku. W 1949 roku ponad połowę zniszczył sztorm, którą kilka lat później wyremontowano. Molo w Gdyni ma 180 metrów długości. 




 Ławeczka Antoniego Suchanka

Na jednej z ławek znajdujących się na skwerze przy molo, zobaczyć można pomnik siedzącego Antoniego Suchanka. Był on jednym z najwybitniejszych polskich malarzy- marynistów. Urodzony 27 kwietnia 1901 w Rzeszowie,  całe swoje życie związał z ukochaną Gdynią. Inspiracje dla swoich dzieł czerpał m. in. z obserwacji morza, właśnie z gdyńskiej plaży. Pomnik została odsłonięty w maju 2009 roku. Jego autorem jest rzeźbiarz - Zdzisław Koseda.





 Klif Orłowo w polskich filmach

Gdynia i jej słynny klif kilkakrotnie pojawiały się w wielkich produkcjach filmowych. To tylko kilka z nich:
„Trójkąt Bermudzki” (scena grana przez Mariana Kociniaka i Marka Lewandowskiego)
„Sztos” (scena, w której pojawiają się Cezary Pazura i Ewa Gawryluk)
„Córy szczęścia” (scena porannego spaceru, w którym biorą udział  Olga Drozdowa, Jan Nowicki, Masza Petraniuk)
„O dwóch takich, co nic nie ukradli”
"07 zgłoś się"  To tu trafił porucznik Borewicz (Bronisław Cieślak) w ósmym odcinku serialu kryminalnego pt.: "Dlaczego pan zabił moją mamę?"
"Tylko mnie kochaj", Komedia, która kończy się romantyczną sceną spaceru pod klifem. "Niania" Orłowska plaża, poddana małej ingerencji scenograficznej, zagrała również bezludną wyspę w jednym z odcinków popularnego serialu komediowego














Figura Chrystusa

W 1924 roku na klifie stanęła figura Chrystusa "Błogosławieństwo morza", która nie przetrwała do naszych czasów. Obecnie w jej miejscu znajduje się współczesna replika, będąca ważnym punktem orientacyjnym w terenie dla spacerowiczów.
 



Widok na Gdynię


Wędzone ryby i co na to mój mąż?

Tuż przy molo można kupić wędzone ryby oraz przetwory z nich w większości z własnej produkcji, więc mój mąż też nie omieszkał tego zrobić 
he he he 😉


Domek Żeromskiego

Miejscem gdzie można napić się porannej kawy jest Domek Żeromskiego. Domek, w którym w 1920 roku Stefan Żeromski wraz z rodziną spędzał wakacje. Jest on jednym z zabytkowych  budynków w Gdyni Orłowie. Ten niewielkich gabarytów domek, z  prześlicznym drewnianym ganeczkiem –  to naprawdę urzekające miejsce. Panuje tam jakby magiczna atmosfera. Współcześnie organizowane są w nim wernisaże, wystawy, czy spotkania autorskie. W środku można, również obejrzeć wystawę Pt.  "Życie i twórczość Stefana Żeromskiego". Wstęp jest bezpłatny, ale chętni mogą wrzucać datki do specjalnej szkatułki. Zebrane pieniądze zostaną przekazane na działalność Towarzystwa Przyjaciół Orłowa, mające tutaj swoją siedzibę. Znajduje się tam, także kawiarnia, w której można napić się pysznej kawy, a  równocześnie podziwiać widoku na morze.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Sielskagosia , Blogger