Na gdańskim jarmarku bożonarodzeniowym
Jarmark bożonarodzeniowy w Gdańsku
Udało nam się, znaleźliśmy troszkę czasu, by wyrwać się z tego sezonowego chaosu w pracy i pojechać do Gdańska. Praktycznie co roku w tym czasie odwiedzamy nasze ulubione miasto, by wziąć udział w Jarmarku Gdańskim. W tym roku ceny szokują , ale mimo to nie sposób burzyć tradycję i nie spróbować grzańca z wina W tym roku zdecydowanie najlepszy - jak dla mnie - był... piernikowy. Wśród mnogości straganów najwięcej było tych ze szklanymi bombkami ręcznie wykonanymi.
Kolejnym ważnym elementem jarmarku była pajda chleba ze smalcem i ogórkiem.
Ja szukałam mojego ulubionego punktu z owocami zatopionymi w czekoladzie...
i znalazłam oczywiści, a truskawki oblane mleczną czekoladą smakowały po prostu bosko.
Sielska kawka... też była!
...I pierniki, pierniki, pierniki... było ich mnóstwo i w różnych formach.
Bez nich przecież nie byłoby świąt he he
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz