×

7 powodów, by zacząć spacerować


 7 powodów, by zacząć spacerować


Mieszkamy na wsi, więc mamy szeroką przestrzeń do spacerów. Do miejscowych atrakcji należą przystań kajakowa i kładka przez rzekę, staw, pola oraz lasy. Możemy wyjść i powłóczyć się po okolicy, np. w towarzystwie naszego psa - długowłosego owczarka niemieckiego Czarka. Spacerujemy o każdej porze roku i o każdej porze dnia, ponieważ spacery mają na nas dobroczynny wpływ. Dostarczają siły, energii, cieszą oczy różnorodnymi widokami. Po całym dniu w pracy, po godzinach spędzonych w murach, obcowanie z naturą ma niewątpliwe zalety:  

"Bo każdy z nas ma w życiu taki moment, kiedy potrzebuje iść na spacer, oderwać się, odetchnąć głębiej, wyciszyć umysł"



Oto 7  powodów, by wyjść na spacer:


I. Dotlenisz się i odetchniesz świeżym powietrzem

Często zapominamy o tym jadąc samochodem do pracy, siedząc w biurze, pracując w domu. Ja też zapominałam, odkładałam na jutro i na jutro. Aż przyszła pandemia i zamknęła nas w domach na długie miesiące. Wtedy poczułam, że możliwość swobodnego pójścia na spacer jest moją małą wygraną w tej trudnej dla wszystkich sytuacji. Mieszkając tutaj mogłam wyjść bez maseczki i iść drogą przed siebie, nie mijając po drodze żadnego człowieka. Czułam jak z każdym metrem ładuję akumulatory, wzmacniam organizm i dodaję sobie naturalnej odporności. Czułam zapachy płynące z lasu, porannej rosy, kilka głębokich oddechów pozwalało wyrzucić z siebie zmęczenie, stres, poczuć wolność. Mało, a tak wiele.




II. Odkryjesz nowe miejsca

Nieważne czy spacerujesz w mieście czy poza nim. Wystarczy że czasem skręcisz w inną uliczkę czy ścieżkę. Zmienisz przyzwyczajenie i zajrzysz do nowej piekarni, zejdziesz z utartej trasy czy pójdziesz na skróty. To pozwoli Ci dostrzec inne krajobrazy, uruchomi inne emocje, zaciekawi, zainspiruje. Poczujesz nowe moce, endorfiny, które pobudzą do życia. W naszym otoczeniu mamy dużo miejsc jeszcze nie odkrytych, zakątków lasu, zakrętów rzeki, krętych ścieżek, które prowadzą w nieznane. Wchodząc w głąb lasu, idziemy przed siebie i często trafiamy na coś nowego.  Poznając nowe rozwijamy swoją wyobraźnię, poszerzamy horyzonty.   




III. Wyciszysz umysł, znajdziesz równowagę

Pielęgnując nawyk spacerowania, odpoczywasz od codziennej krzątaniny, obowiązków, które kumulują się w Twojej głowie. Nawet, jeśli nie możesz o nich zapomnieć, zyskujesz dystans, choć na chwilę. A to bardzo dobrze robi naszemu zdrowiu psychicznemu. Bo to w głowie toczą się wszystkie wewnętrzne dialogi, wracają niechciane myśli, problemy. Budują się plany, harmonogramy i cele, a z nimi obawy, czasem strach i niepewność. Idąc przed siebie masz poczucie, że zostawiasz to za sobą. Wychodzisz naprzeciw lepszym myślom, tym bardziej optymistycznym. Zyskujesz nową nadzieję, wiarę w siebie, przekonanie, że sobie poradzisz. Nie, wcale nie przeceniam siły spaceru. Z doświadczenia wiem, że w ten sposób poukładasz myśli do odpowiednich szufladek, odciążysz głowę, pozbędziesz się natłoku zbędnych informacji, deszczu bodźców płynących z otoczenia. Oczywiście pod warunkiem, że pójdziesz na spacer bez telefonu.




IV. Dbasz o swoje zdrowie

Chodzisz, czyli w przyjemny sposób dbasz o swoje zdrowie. Podnosisz się z kanapy, a kolejne kroki przybliżają Cię do zdrowego stylu życia. Spacer to ruch, a ruch to… No właśnie. Możesz schudnąć, ujędrnić i rozciągnąć ciało. Pobudzić krążenie krwi, dotlenić komórki w organizmie. Tak, tak. Spacerując regularnie odmłodzisz się, zyska Twoja skóra, znikną cienie pod oczami, policzki ładnie się zaróżowią. Spacery mają dobroczynny wpływ na Twój sen. Będzie bardziej głęboki, spokojny, a co za tym idzie zregenerujesz się i odzyskasz siły. Z każdym kolejnym wyjściem poprawisz kondycję, zyska Twoje serce. Lepiej sobie poradzisz z pokonywaniem schodów, swobodnie podbiegniesz do autobusu. Z dnia na dzień będziesz chętniej się ruszał, pokonywał dłuższe dystanse. Zamienisz samochód na własne nogi. Oczywiście nie codziennie i nie za każdym razem, ale od czegoś trzeba zacząć. Dzisiaj idź do sklepu na piechotę, przejdź się wieczorem przed snem dookoła bloku lub po osiedlowych alejkach. Jak mieszkasz poza miastem, wyjdź na drogę, przejdź się po łące. Sam lub ze swoim kudłatym pupilem. Taki mały trening, krótka chwila dla siebie, a korzyści dla organizmu ogromne.



V. Oddasz się motywacji


Możesz oddać się medytacji. Nie musisz od razu stawać na głowie, siadać w pozycji Kwiat lotosu, jechać na Bali w poszukiwaniu siebie. Otwórz drzwi i wyjdź z domu. Znajdź miejsce na uboczu, jakąś alejkę, park, leśną drogę. Spójrz na zieleń roślin, trawę, przytul się do drzewa. Już samo patrzenie na kolor zielony uspakaja, wycisza. Zdystansujesz się, poukładasz priorytety. Medytacja podczas spaceru pomaga odzyskać równowagę ciała i ducha, polepsza samopoczucie, poprawia koncentrację, wyzwala kreatywność. Ja lubię czasem pójść przed siebie, zapominając o tym, co przed chwilą zajmowało moją uwagę. Patrzeć na kołyszące się drzewa, na ptaki, zadzieram głowę do góry jak słyszę jakieś leśne odgłosy, widzę, że coś nadlatuje. Budzę swoją ciekawość życia, obcuję z przyrodą, zatrzymuję się. Jak pisał kiedyś Kofta: “Pamiętajcie o ogrodach, przecież stamtąd przyszliście.” Powrót do źródeł przekłada się na życie w równowadze. Spróbuj.



VI. 10 000 kroków to motywacja i satysfakcja


10 000 kroków to motywacja i satysfakcja, a co za tym idzie dobre samopoczucie i zadowolenie. My nieraz mierzymy swoje kroki i kilometry, ale nie zawsze. Dlaczego? Bo wynik motywuje, mówiąc kolokwialnie nakręca   I bardzo dobrze. Każda metoda jest dobra, żeby odkryć w sobie nowy potencjał. Poczuć wewnętrzną radość i chęć by zrobić to znowu. Fajnie patrzeć na wykres pokonanej trasy, na osiągi, kolejne przespacerowane kilometry. Stawiasz sobie cel i udaje Ci się go zrealizować. Odnosisz sukces. I to też bardzo dobry powód, by spacery stały się częstym punktem w naszym grafiku. Dobrym przyzwyczajeniem, zdrowym nawykiem.



VII. Brak powodu


A na koniec ostatni powód: czyli brak powodu. Jeśli nie przekonuje Cię to, co przytoczyłam powyżej, nie szukaj w pocie czoła specjalnego powodu, żeby wyjść na spacer. Przecież nie musisz mieć pewności czy przyniesie Ci on korzyść. Wyluzuj, działaj spontanicznie. Sam sprawdź jak się poczujesz po kilkunastominutowej przechadzce, jak zareaguje Twoje ciało i umysł. Czy taka forma relaksu jest dla Ciebie? Powtórz kilka razy tą próbę i sam odnajdziesz argumenty za lub przeciw. Może jesteś stworzeniem niemobilnym, może relaksujesz się jedynie pod ciepłym kocem albo w wannie. A może po prostu nogi odmawiają Ci posłuszeństwa i bolą. Nic na siłę. Ilu ludzi, tyle upodobań. Na pewno znajdziesz zdrową alternatywę dla spacerów i rozsmakujesz się w tym na dobre. 


Treść  postu pochodzi z bloga: "Strefa ciszy" - Blog: O życiu tu i teraz, który niesamowicie mnie zainspirował... jest po prostu zgodny z moją naturą.



                      

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Sielskagosia , Blogger