×

Koperkowe pole rośnie wokół nas... i mszyce!




Koperkowe pole rośnie wokół nas...

Jak co roku w naszym warzywniaku aż gęsto od koperku. Jest niemal wszędzie i to w takich ilościach, że zagłusza niemal wszystko. Co ciekawe, ja nigdy nie wysiewałam koperku, to "spadek" po mojej św. pamięci teściowej. Nasiona wysiane przez Nią wiele lat temu przetrwały w ziemi już od lat i cały czas się wysiewają. Dlatego też, kiedy jest już na tyle duży, czyli ma około 10-15 cm wyrywam go, kroję drobno, zamykam w plastikowych pudełeczkach i wkładam do zamrażarki. W ten sposób mam go przez całą zimę. 




Te wyjątkowo aromatyczne gałązki stanowią świetny dodatek do potraw. Ja wyrywam go z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że jest go za dużo, a po drugie dlatego że nie zawsze mogę się nim długo cieszyć. Jeśli nie wyrwę go odpowiednio wcześnie to zaatakuje go szkodniki – przede wszystkim wyjątkowo żarłoczne wiosną mszyce. Dzieje się tak niemal co roku, odkąd pogoda w naszym kraju zmieniła się i nastały długie okresy suszy. Ponieważ koperek przeznaczony jest do bezpośredniego spożycia, lepiej nie opryskiwać go chemią. 




Co zatem zrobić, żeby uchronić koperek przed szkodnikami? 
Poznaj prosty, ale bardzo skuteczny sposób

Doświadczeni ogrodnicy zalecają, aby zabezpieczyć wschody koperku przed atakiem mszyc rozkładając na grządce białą agrowłókninę. Należy to zrobić od razu po wysiewie nasion. Warto umieścić ją na niewysokim stelażu, dzięki któremu tkanina będzie lekko uniesiona, aby koperek mógł swobodnie się rozwijać. Gdy rośliny urosną i staną się silniejsze, będą w mniejszym stopniu narażone na atak mszyc – wtedy zabezpieczenie można zdjąć. Dodatkową zaletą tej metody jest ochrona uprawy przed wiosennymi przymrozkami.



Dlaczego koper pada? Zacznij go pielęgnować już od wysiewu


Trudno wyobrazić sobie kuchnię bez świeżego koperku. Jego smak i aromat wzbogacają wiele często przyrządzanych dań, takich jak sałatki, surówki, sosy czy rozmaite przetwory. Wykorzystujemy zarówno młode, intensywnie pachnące gałązki, jak i wyrośnięte pędy tej rośliny z kwitnącymi baldachami. Koper jest przydatny przez cały sezon, jest więc jedną z tych roślin, która powinna znaleźć się na przydomowych grządkach. Nie ma dużych wymagań, a jego pielęgnacja jest dziecinnie prosta.

Pod uprawę koperku wybierzmy słoneczne miejsce. Roślina ta urośnie nawet w niezbyt urodzajnej glebie, choć dużo lepiej będzie się czuła w żyznym, przepuszczalnym podłożu. Wybrane stanowisko warto wzbogacić kompostem bezpośrednio przed siewem lub obornikiem 1-2 lata wcześniej. Odpowiednim terminem na siew kopru jest marzec lub kwiecień. W kolejnych miesiącach, aż do sierpnia, nasiona warto dosiewać co 2-3 tygodnie, aby zapewnić sobie ciągłość zbiorów. Możemy też zdecydować się na uprawę ozimą, siejąc koper późną jesienią. Zimujące w gruncie nasiona wykiełkują w kolejnym sezonie – wczesną wiosną.

Siew – nasiona kopru ogrodowego siejemy w rzędach znajdujących się od 15 do 30 cm od siebie lub rzutowo. Większe odległości zachowajmy wtedy, gdy chcemy otrzymać kwitnące pędy z baldachami do przetworów. Nasiona wystarczy przysypać niewielką ilością gleby, w taki sposób, by znajdowały się na głębokości 1-2 cm. Możemy wysiać je też rzutowo, luźno rozsypując na powierzchni podłoża i przykrywając ziemią;

Podlewanie – tak przygotowane grządki podlewamy wodą. Później również dbamy o obfite nawadnianie, ponieważ koper źle znosi przesuszenie podłoża. Starajmy się zadbać o to, aby gleba była stale lekko wilgotna;

Przerywanie – pojawienia się pierwszych wschodów kopru możemy się spodziewać po 14-20 dniach od momentu siewu, przy czym nasiona do wykiełkowania potrzebują ocieplenia gleby (musi mieć ok. 10°C). Zbyt gęsto rosnące rośliny warto poprzerywać. Z grządki pozbywajmy się też chwastów;

Zbiory i dosiewanie – zazwyczaj koperek ogrodowy jest gotowy do zbioru po 5-8 tygodniach od momentu siewu. Gdy zerwiemy go z grządki, od razu dosiejmy kolejne nasiona, aby zapewnić sobie ciągłość zbiorów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Sielskagosia , Blogger