O Rany, Tulipany
O Rany, Tulipany
Dzisiaj mąż zrobił mi niespodziankę i zabrał do krainy tulipanów, czyli do firmy pod nazwą: "O Rany, Tulipany" w Błotniku na Żuławach nad Martwą Wisłą.
Mimo, iż nie był to taki sam efekt jak na polach Holandii, to i tak robił wrażenie.
Jedyne czego było mi brak, to większej ilości odmian tulipanów. Właściciele skupili się tylko na około 12. Zdziwiliśmy się też, że każdy mógł sobie sam za 1 bilet wyrwać 3 tulipany. Poinstruowano nas jak je wyrwać, by nie uszkodzić cebulki. Jednak ludzie są okropni, bo dzieci zrywają łebki kwiatków, jedni wyrywają kwiaty i rzucają na ziemię a inni przechodząc przez tulipany zamiast po ścieżkach depczą je. Przykry widok.
Mimo to, efekt ogólny był WOW!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz