Pani Zima
Pani Zima
Przyjechała chłodna Pani
I na świecie wszędzie biało
Ziemię otuliła śniegową pierzyną
I oplotła szronem drzewa
Niczym pajęczyną
I na świecie wszędzie biało
Ziemię otuliła śniegową pierzyną
I oplotła szronem drzewa
Niczym pajęczyną
Gałązki na drzewach
W bezruchu zamarły
Lekko chłodem wystraszone
Tęsknią za jesienią
Jeszcze wczoraj zostawiła
Wokół złote liście
A dziś Wielka, Sroga Pani
Ścięła je mrozem zamaszyście
Wokół złote liście
A dziś Wielka, Sroga Pani
Ścięła je mrozem zamaszyście
Spadające z dachu krople
Zamieniła w długie sople
Jesień smutkiem się okryła
Co ta zima narobiła?
Pędzlem mrozu i z fantazją
Kwiatem szyby zmalowała
Obruszyła się jesień
Zima kolorów pożałowała
Kwiatem szyby zmalowała
Obruszyła się jesień
Zima kolorów pożałowała
Przyszła cichuteńko nocą
Czekać już nie chciała
Jaka piękna być potrafi
Wszystkim pokazała
Czekać już nie chciała
Jaka piękna być potrafi
Wszystkim pokazała
Wystrojona w białe futro
W saniach pełnych prezentami
Chciała zdążyć w czas świąteczny
By uczynić świat bajeczny
15.12.2024
W saniach pełnych prezentami
Chciała zdążyć w czas świąteczny
By uczynić świat bajeczny
15.12.2024
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz