Wiśniowy sad
Wiśniowy sad
Ten nasz "las" drzew wiśniowych został zasadzony nie wiadomo kiedy, podejrzewamy że jeszcze przed wojną. Dotychczas nikt nigdy o nie nie dbał, więc rozrosły się niczym chwasty. Mimo to, co roku mają sporo owoców, dlatego w ubiegłym roku pierwszy raz je przerzedziliśmy razem z Szymkiem. W tym roku zabraliśmy się o nie razem z mężem i to nie na żarty, bo wiele z nich wycięliśmy w ogóle. Jak widać na zdjęciach odwdzięczyły się nam i zasypały całe kwiatami. W przyszłym roku przytnę jeszcze krzyżujące się gałązki wewnątrz koron a mój nieoceniony mąż przytnie czubki wiśni tak, aby drzewa były niższe i można było swobodnie z nich zbierać owoce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz