... 7 rano ...i kolejny trudny dzień...
... i kolejny rezonans... i wciąż nadzieja,
że wszystko może się zmienić, a może pierwszy rezonans był błędny?
A może to wszystko to tylko sen,
z którego wkrótce się obudzę i znów będę żyć pełnią życia...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz