×

Jedziemy w stronę Niewiarowa


Jedziemy w stronę Niewiarowa


W niedzielny mieszany pogodowo dzień wybraliśmy się w kierunku Niewiarowa. Obiecywaliśmy sobie  tę trasę od bardzo dawna, ale wciąż nie mieliśmy czasu.
To pierwsza niedziela, kiedy byliśmy w domu, deszcz przestał padać to żal było nie wykorzystać tego dnia. Trasa była bardzo zróżnicowana: błota, betonki, żużle i trasy rozryte przez sprzęt ciężki. Na szczęście pogoda się utrzymała i nie padało, a nawet częściej zaświeciło słońce... chyba specjalnie dla nas😊





Po przejechaniu przez naszą kładkę nad Słupią pojechaliśmy przez las w stronę Niewiarowa.






Po pokonaniu typowo  leśnej, czasem błotnistej drogi dojechaliśmy do pierwszego dużego skrzyżowania. 





Tu zdecydowaliśmy, czy pojechać prosto do Swochowa, czy w prawo do Niewiarowa czy może w lewo do Machowina. Decyzję pomógł nam podjąć inny cyklista, który właśnie wrócił z Machowina, tam też się udaliśmy.








Do samego Machowina nie dojechaliśmy, tylko w lesie skręciliśmy tak aby dojechać do Swochowa.







Wjechaliśmy do Swochowa, aby zobaczyć zaznaczony na mapie Dwór. Jednak obecnie nie prezentuje się zbyt reprezentacyjnie, ponieważ stałem się typowym budynkiem mieszkalnym. 
To dwór szkieletowy z wypełnieniem strychulcowym został wybudowany w 1734 roku (lub 1735). Czterospadowy dach dworu pierwotnie był kryty trzciną (obecnie blachą). Pod koniec XIX wieku właściciele dworu przenieśli się nowo wybudowanego pałacu, a stary obiekt przebudowali na cztery mieszkania dla robotników rolnych. Ostatnim przedwojennym właścicielem majątku był Friedrich Steinfensad.




Dalej jechaliśmy drogami wzdłuż Siemianic, między stawami, łąkami pachnącymi Wiązówką Błotną i masą kwitnącej Krwawnicy.




Wiązówka Błotna

Przy okazji powiem Wam, że mało kto wie, iż pijąc wywar z kwiatów gotowanych z winem, pozbywamy się gorączki. Tak pisano o wiązówce już w zielnikach w XVI wieku. Obecnie wiemy, że roślina ta wykazuje działanie przeciwbólowe, przeciwzapalne i immunomodulujące, co potwierdziły współczesne badania. Co, więcej posiada także właściwości przeciwgorączkowe. Zioło sprawdza się u osób zmagających się z bólami reumatycznymi, stawowymi i mięśniowymi.




Krwawnica 

Jak sama nazwa wskazuje, stosowana jest w fitoterapiach do łagodzenia krwawień, zarówno zewnętrznych, jak i wewnętrznych. Napary z tej rośliny przynoszą ulgę w przypadku podrażnień w przewodzie pokarmowym oraz korzystnie wpływają na przebieg krwawienia miesiączkowego. Wyciągi z krwawnicy można wykorzystać jako składnik kojących okładów na przekrwione oczy i drobne zranienia. 




Most na ulicy Sportowej w Słupsku. Jadąc pod most dojedziemy do Słupska, natomiast za plecami mieliśmy Schronisko dla zwierząt.




Następnie trasą rowerową, która obecnie jest bardzo zniszczona przez ciężki sprzęt dojechaliśmy do ulicy Portowej w Słupsku. A wszystko przez remont wiaduktu na ulicy Bałtyckiej.






... I tak dojechaliśmy do Zabytkowego Mostu Kolejowego.





Ten most kolejowy został wybudowany około 1870 roku. Powodem jego powstania była budowa linii kolejowej Szczecin - Gdańsk. Most posiada konstrukcję żelbetonową, o pięciu przęsłach i czterech filarach i jest typowym mostem kolejowym.








I tak dotarliśmy do ulicy portowej, którą niemal prosto wróciliśmy do domu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Sielskagosia , Blogger