A My... znów na kołobrzeskim molo

Kołobrzeskie molo

Odwiedziliśmy je już poraz... hm nie pamiętam, ale kilka razy już tu byliśmy, podczas różnych wyjazdów. Jest nie tylko symbolem miasta, ale również jednym z najbardziej charakterystycznych miejsc na polskim wybrzeżu. Zlokalizowane w Dzielnicy Uzdrowiskowej Kołobrzegu, na przedłużeniu ulicy Mickiewicza, przy sanatorium Bałtyk i bulwarze Jana Szymańskiego, w pobliżu Parku im. Stefana Żeromskiego (zdrojowego). My dotarliśmy do niego spacerując plażą od małego mola.

Piękny widok na latarnię i falochron betonowy przy wejściu do portu

Kołobrzeskie molo, które jest sercem strefy uzdrowiskowej, jest najdłuższą żelbetową konstrukcją tego typu w Polsce. Jego długość to 220 metrów, szerokość 9 metrów, a pomost spacerowy znajduje się około 4,5 metra nad poziomem morza. Jest jedną z najbardziej rozpoznawanych atrakcji turystycznych miasta.

Molo zostało oficjalne oddane do użytku 19 czerwca 1971 roku, aż do roku 2014 nie podejmowano się gruntownego remontu obiektu. W 2014 roku rozpoczęła się rewitalizacja mola spacerowego, na którą Miasto Kołobrzeg otrzymało 75% dotacji unijnej. Wykonano remont elementów konstrukcyjnych, zamontowano nowe poszycie części spacerowej, zamontowano siedziska dla chcących odpocząć spacerowiczów, kosze, oświetlenie a także wykonano remont pomieszczeń na głowicy molo, w których mieści się obecnie kawiarnia. W roku 2015 molo zostało oficjalnie oddane do ponownego użytku. Pierwsza konstrukcja powstała w tym miejscu już w 1881 roku.

Początkowo kołobrzeskie molo było konstrukcją drewnianą w kształcie litery "T", ponad połowę krótszą od obecnego. Zarówno w przeszłości, jak i teraz na końcu molo znajdowała się przystań dla małych statków wycieczkowych oferujących krótkie rejsy po Bałtyku.

Od maja do czerwca molo jest płatne w godzinach od 8 do 21. W 2024 roku trzeba było kupić bilety w cenach: 6 zł (normalny) i 3 zł (ulgowy). Kołobrzeżanie posiadający Kołobrzeską Kartę Mieszkańca, a także osoby o wysokim stopniu niepełnosprawności i dzieci do lat 4, nie musieli płacić. Za darmo mogli wejść na molo także turyści uiszczający opłatę klimatyczną.