Fioletowe Dziewczynki
Fioletowe Dziewczynki
Gdy jesień swą paletę farb niesie
Wśród trawy i liści, w polu i w lesie
Pojawiają się kwiaty, urocze i jasne
To Marcinki fioletowe, dziewczynki właśnie!
Wśród trawy i liści, w polu i w lesie
Pojawiają się kwiaty, urocze i jasne
To Marcinki fioletowe, dziewczynki właśnie!
Płatków mają mnóstwo, jak małe korony
Do nich ciągnie gości tłum niezliczony
Motyle skrzydlate, barwne i zwiewne
I owady brzęczące, z natury rzewne
Do nich ciągnie gości tłum niezliczony
Motyle skrzydlate, barwne i zwiewne
I owady brzęczące, z natury rzewne
Motyl skrzydlaty, w cętki lub we wzory
Pszczoła brzęcząca i bąk, co nabiera wigory
Nie lubią Marcinki samotnie się snuć
Wolą w wielkim skupisku dobrze się czuć Rosną więc gęsto, ramię w ramię śmiało
Bo w tłumie weselej, czasu jest niemało
Bo w tłumie weselej, czasu jest niemało
A gdy słońce zachodzi, barwiąc niebo złotem
Marcinki wciąż trwają, fioletowym płotem
Marcinki wciąż trwają, fioletowym płotem
Przynosi je jesień, z chłodniejszym już tchnieniem
Jako pożegnanie z letnim marzeniem
Jako pożegnanie z letnim marzeniem
Choć lato odeszło pięknem zachwycają
I w moim wazonie cudownie wciąż trwają
W domowym zaciszu, w szkle przezroczystym
Czarują fioletem tak wyrazistym
Fioletowe dziewczynki, co z ogrodu przybyły
Mój dom rozświetlają w tej jesiennej chwili
Czarują fioletem tak wyrazistym
Fioletowe dziewczynki, co z ogrodu przybyły
Mój dom rozświetlają w tej jesiennej chwili



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz