HURRRRA!!!! Wreszcie zdjęli mi gips!
Po pięciu tygodniach wreszcie zdjęli mi gips.
Już nie mogłam się doczekać. Strasznie mi się dłużyło to leżenie w łóżku
z nogą powyżej serca. Teraz uzbrojona w stabilizator sportowy uczę się żyć...
i chodzić od nowa. Jednak po prawie dwóch latach chodzenia z mega niestabilnością i o kulach to wcale nie jest łatwe... prawie jak raczkowanie😀
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz