Nie czekaj!

Nie czekaj!

Gdy opuści mnie nadzieja
Nie usłyszy mnie już nikt
Zajrzę w głąb swojego serca
...Bo przecież ono pragnie nadal bić

I obudzę się z koszmaru
Już nie mogę dłużej śnić
Trudna droga jest przede mną
...Oczy będą nadal mi się szklić

Wiele przeszkód spotkam idąc
Wielu ludzi będzie kłamać, drwić
Kiedy pojmę ile mogę
Uśmiech, szczęście będę wić

Móc powrócić chcę do siebie
Chcę znów życia dzierżyć nić
Chcę z bliskimi czuć tę moc
Co miłością rozświetla mrok

...Więc nie czekaj!

Czas najwyższy
By do lotu się już wzbić
Wtedy znowu będziesz sobą
Szczęście w Tobie będzie lśnić!