Skąd ta siła?
Skąd ta siła?
Dzisiaj dotykam nieba
Wolna od rzeczywistości
Ono czernią osnute
Wolna od rzeczywistości
Ono czernią osnute
Patrzy jutrami
Które nie wiem czy nadejdą
Które nie wiem czy nadejdą
Magicznym sposobem
Przestaję istnieć w kosmosu materii
Przestaję cierpieć
W najczarniejszej czerni
Przestaję istnieć w kosmosu materii
Przestaję cierpieć
W najczarniejszej czerni
Przeniosła mnie tu nieznana siła
W miejsce, które zwie się kosmosem
Tu oddam zwątpienie
Tu ubiorę się w radość
W miejsce, które zwie się kosmosem
Tu oddam zwątpienie
Tu ubiorę się w radość
Z nadzieją zasnę nad ranem
Gwiazdy świecą w galaktyk bezmiarze
Zmysły już nie pobudzone
Księżyc upija się droga mleczną
Wraca światło do moich marzeń
Zmysły już nie pobudzone
Księżyc upija się droga mleczną
Wraca światło do moich marzeń
Wczoraj ziemia była jutrzejsza
Dzisiaj latam nad przepaścią
W nieważkości przerażających
W nieważkości przerażających
Wspomnień
Wolna od wrażeń
W bezmiarze myśli
I bezludzkich spraw otchłani
W bezmiarze myśli
I bezludzkich spraw otchłani
18.08.2025
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz